17 lutego 2011, na swoim blogu na portalu Salon24.pl opublikowałem tekst poświęcony rocznicy drugiego (i tragicznego w skutkach) aresztowania o. Maksymiliana Kolbe, zatytułowany „Maksymilian Kolbe – mój święty romantyczny”.
Nie przypuszczałem, że po tej publikacji nastąpi sekwencja zdarzeń tyleż zaskakujących, co najzwyczajniej gorszących:
otóż mój tekst został błyskawicznie przez administrację...