W niedawnych wyborach prezydenckich startowało 11 kandydatów, w tym kilku (ilu?) antysystemowych.
Wszyscy kandydaci antysystemowi – może po części za wyjątkiem Mariana Kowalskiego – to reprezentanci prawicy społecznej.
Kandydaci „quasi-mafii” okopanych w sejmie – tak samo; jedynie Andrzej Duda wykonał kilka umizgów pro-obywatelskich , wobec „centrum” i „dołów” społecznych. Prawdopodbnie dlatego...