(C) evanflys.com/jack_burke
Kolejny blogowy wpis Antona Sizycha, czyli "gorożdanina iz Barnauła", oprócz następnych drastycznych zdjęć [1] przynosi rewelację, jakoby polskie Tu-154M "101" uległy rozmnożeniu. Jest to zgodne z tzw. teorią maskirowki, według której nie wiadomo kto poleciał nie wiadomo czym nie wiadomo dokąd, i nie wiadomo co się z nim stało (z zastrzeżeniem, że na pewno nie zginął...