Coś nie ma szczęścia partia rządząca wraz z medialnymi przystawkami.
Co już znajdą jakiegoś "fizyka" (litościwie pominę jego nazwisko), który od 30 lat nie miał nic wspólnego z tą szlachetną nauką - a który posłusznie bluzga i odsądza od rzetelności Biniendę i Nowaczyka.
Co obśmieją hipotezę o zamachu i jej zwolenników nazwą paranoikami - bo przecież na świecie nie ma spisków.
A tu - media podają...