Wczoraj zaszła, moim zdaniem, szalenie ważna zmiana, która blogosferę wywróciła właściwie na drugą stronę. Oto od sześciu już lat zapowiadający się i nigdy nie spełniony geniusz pióra Rybitzki napisał tekst o tym, że jego kolega Wszołek, który na spełnienie ma jeszcze trochę czasu został zwymyślany na twitterze przez jaką dziennikarkę z Polsatu. Jakby tego było mało w gnojeniu Wszołka pomagał...