Tak jest. Trzeba sobie radzić.
Nigdy nie byłem żadnym harcerzem, czy żołnierzem, czy członkiem jakiejkolwiek zorganizowanej grupy. Nienawidziłem mundurów; nienawidziłem zbiórek, czy wspólnych ćwiczeń, albo jeszcze gorzej – wspólnego odpoczynku, rozrywki, chlania, czy czego tam jeszcze.
Lecz tylko do czasu. Do czasu... Życie i cywilizacja zawsze w końcu cię dopadnie.
Coś nie tak. Źle się czujesz....