Nie, to nie jest cytat z kolejnego filmu Pasikowskiego, czy też z komiksu o Szopenie propagowanego w Niemczech przez polskie MSZ. Tymi słowy zwrócił się do ks. Małkowskiego, jego przełożony, proboszcz parafii na Wólce Węglowej w Warszawie, p.w. św.Ignacego Loyoli.
Czym sobie zasłużył ks. Małkowski na takie traktowanie? Otóż ten kapłan został mianowany na jednego z prelegentów Kongresu “Dla...