Wczorajsze wydarzenia po Pucharze Polski są korzystne dla rządu, choć wynikają częściowo z zaniedbań obecnie rządzących. Donald Tusk powiedział dziś, że nie ma sensu traktować poważnie stowarzyszeń kibiców i zasugerował, że ponoszą one winę za wybryki pseudokibiców – tymczasem żadne stowarzyszenie nie ma władzy nad wszystkimi, którzy wejdą na stadion. Trudno ocenić ilu ludzi obecnych na trybunach...