Czasem trzeba chwilę odczekać, bo inaczej może dojść do mordobicia.
1.
Praktycznie od czasów „Nowego Ekranu” jestem internetowym wrogiem starszej panienki z Czechowic.
Ta jej nienawiść do mnie datuje się z czasów, nim jeszcze stałem się „dziennikarzem” WSI-owego portalu (o tym dowiedziałem się dużo później, jak zresztą wielu innych, którzy m.in. dlatego odeszli na 3obieg.pl).
Po prawie 12 latach...