Tekst ten napisałem (i umieściłem w NP) w czerwcu 2016 roku, w czasie, gdy awantury o kształt polskiego systemu prawnego trwały już od kilku miesięcy i rozwijały się znakomicie. Ten piękny okres mamy już na szczęście (nieszczęście?) za sobą, ale rozmaite jego echa odbijają się nam czkawką do dziś. A i jutro będziemy pewnie mieli o co się kłócić, bo co jak co, ale tę czynność i lubimy i...