Tak jeszcze mawiała młodzież w czasach głębokiego PRLu. Bo męska młodzież szła "w kamasze" na 2 lata a "wybrańcy" z Marynarki Wojennej mogli liczyć na 3 lata podziwiania piękna nadmorskich krajobrazów.
Potem tj. po sławetnej transformacji ustrojowej nasza niezwyciężona armia zaczęła mieć kłopoty finansowe co objawiło się skróceniem służby wojskowej a potem i zaprzestała obowiązkowego poboru...