Ktoś, kto pokpiwa sobie z wszędobylskich panikarzy wietrzących dookoła siebie agentów, powinien sięgnąć po opasłe tomisko autorstwa Piotra Kołakowskiego: „Sowieckie służby bezpieczeństwa i wywiadu na ziemiach polskich”
Nie łudźmy się już dłużej! Agenci są wokół nas! Te, niestrawione przez niepodległą demokrację resztki „Kominternu”, wgryzły się mocno w naszą rzeczywistość i skutecznie...