Gdyby to, co Rosja robi przy otwartej kurtynie – trudno powiedzieć, od jak długiego czasu – czy dopiero od Katarzyny, czy już od Piotra I, a nawet od chwili przywłaszczenia sobie spuścizny po Bizancjum, potraktować jako wyjątkowy przejaw arogancji, cynizmu i pogardy dla fundamentalnych zasad moralnych, to i tak działania jej sprawiają z drugiej strony wrażenie jakiejś parodii, komedii w...