Wiem, że jest za późno... Redaktor Mazurek jest już nie do uratowania. Usieczon! Wielokrotnie usieczon!
Została z niego mokra plama. Blogerzy słusznie ocenili: nagrzeszył nadmierną, niepolityczną szczerością! Słusznie oberwał...
Pewnie nie wracałbym do sprawy Jego feralnego felietonu w "Rzeczpospolitej", gdyby nie jedno zdanie, które tam znalazłem. W efekcie tego znaleziska, w rozmowie z dwójką...