Niemały kłopot mają nasze media z kreowaniem rzeczywistości według wytyczonego schematu.
Dwoją się i troją, by zaangażować polskie społeczeństwo w to, co dzieje się na Ukrainie. Serwisy informacyjne donoszą bez ustanku o każdym, najdrobniejszym nawet incydencie na Krymie, w Charkowie, Doniecku, Brukseli, Waszyngtonie, Moskwie. Plotki mieszają się z faktami, opinie krzyżują się i wzajemnie...