W takich momentach jest zapewne za późno na zmianę decyzji i na spojrzenie z innej strony na swego kandydata. Być może taki rodzaj patrzenia przyda się niektórym na kolejnych wyborach; trzeba przyznać – bajecznie prosty.
Nie wiem czemu przypisać ten szczęśliwy traf, że wziąłem dziś rano do ręki dawno przeczytaną książkę „Mądrość Toskanii” Ferenca Mate i po kilku ruchach natrafiłem na te parę...