Pan Bronisław Maria nie jest może do końca szczęśliwy, że czwartkowej debaty nie poprowadzi pan Piotruś, jego ulubiony żurnalista i ulubieniec Pałacu. No, ale - będą markietanki dwie i one już dobrze wiedzą, że Bronisławu tokowania przerywać nie należy w ogóle. Wiedzą również jak przerywać i kiedy każdemu kto nie jest platfonsem lub/i koalicjantem (jawnym, niejawnym) miłościwie panującej...