Każdy gimnazjalista wie, że Internet jest monitorowany przez służby specjalne. O tym, iż nie wolno zamieszczać kontrowersyjnych treści również. Może było tak, że oficerowie ABW zadając frytki z McDonalda przeglądając profile na portalu społecznościowym natrafili na wykształconego i dzieciatego piromana i pomyśleli sobie popijając coca-coca również z McDonalda, że będzie fajna zabawa...