Nie ukrywam, że kiedy czytam Super Express, to odnoszę wrażenie, że tabloid ten krańcowo różni się od Gazety Wyborczej na przykład.
No różni się krańcowo zupełnie, bo zamiast skupiać się, jak ktoś tam przykazał, na kwestiach dla społeczeństwa obywatelskiego najistotniejszych, grzebie się w nieistotnych szczegółach dotyczących życia prywatnego wybitnych członków tegoż obywatelskiego społeczeństwa....