W zgiełku natłoku informacji i ogólnego naszego duchowego rozedrgania warto nieraz wrócić do korzeni, do fundamentów, które nas ukształtowały. Dla mnie takim fundamentem jest wiara katolicka i często - mimo różnych z nią perturbacji - pomagała mi w trudnych momentach mojego życia. A było ich relatywnie dużo.
I nawet teraz często powracam do momentów, kiedy odczuwałem ją niemal namacalnie. Były...