Przyznam, że ciężko odnaleźć w polskich i polskojęzycznych mediach tekst wystąpienia b. funkcjonariusza zbrodniczej KGB Wołodii Putina, zwanego do niedawna „prezydentem” Rosji.
Po 24 lutego nazywany jest różnie, przy czym słowo „agresor” zdecydowanie należy do najłagodniejszych.
Słowa, jakie Putin odtworzył publicznie, znalazłem na polskojęzycznym portalu od lat niezmiennie głoszącym chwałę Rosji...