Pisałem już parę razy o ciemnej materii we wszechświecie, bardzo wygodna metafora, bo niby nikt jej nie widział, ale, sądząc po efektach, zmianach w otoczeniu, jakie wywołuje, jednak jest, co można sprawdzić empirycznie. Jakoś zawsze mi się to kojarzy z razwiedkowo- sbcką ośmiornicą, która, niby to już od dziesięcioleci nie istnieje, rozwiązana, zweryfikowana, przewerbowana, pracująca pilnie dla...