Tak przyszła mi słodko-gorzka paralela mojego kochanego miasta do obecnej sytuacji w kraju.
Otóż ćwierć wieku w moim mieście czyli Gdyni, rządy sprawował jegomość, który może i na początku był całkiem sprawny jak na samorządowca ale nie od razu po transformacji. Niemniej jednak pierwsza kadencja minęła, a on jako delfin namaszczony przez zmarłą "Żelazną Frankę" - jedyną Panią Prezydent, jaka...