Zapowiedź przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego postawiła wszystkich na baczność.
Wiele osób nad tym przedsięwzięciem pracowało, a na koniec wpadło do nas kilku posłów, radnych i funkcjonariuszy PiS, którzy rozsiedli się w fotelach i przybrali pozy zasłużonych weteranów.
Mój sceptycyzm wobec wielu działaczy PiS nie malał, ale zrekompensowałem sobie ich obecność zaproszeniem kilku zwykłych sympatyków...