Kinga lat 60 jurniejsza, bardziej jurna od pary młodych baraszkujących osiołków. Organy Michnika i Paradowskiej Janki aż zatkało.
A Jacek Żakowski już od kilku dni nie opuszcza gabinetu-pracowni Starowicza Lwa.
Nawet odreczne zapiski Wisłockiej znów analizują.
A ja zastanawiam się w jakiej konwencji ująć dzisiejszy wpis! Purnonens, jaja, jaja jak berety, kazirodztwo, skandal w rodzinie!?
Ale komu...