Kryzys dosięgnął, o dziwo, tych, którzy z racji swojego zawodu mieli znacznie lepszy dostęp do informacji i mogli się do problemów finansowych przygotować. Myślę tu o „Dzienniku". A wszystko przez to, że Robert Krasowski zamiast myśleć o finansach, rozpętał w redakcji burzę wokół Kataryny i Palikota. Gdyby chłop miał czas, to zajrzałby, np. na Forum Żydów Polskich. Może wtedy wziąłby przykład...