Już pojedli i tak sobie siedzieli - dzieci biegały wszędzie a dorośli gadali jak to dorośli, czyli same pierdoły. A to o piłce, że nie bardzo ta cała piłka, a to znowuż o tym, ze nic w telewizji ciekawego nie ma - A to że ciotka Zośka złamała nogę goniąc cielaka.
No takie tam, jak to ludzie gadają, gdy się widzą raz na rok i szukają wspólnego tematu.
Dopiero wujek Mietek, który nic się dotychczas...