obietnice

Rządów miłości mija już prawie rok, lista obietnic premiera Tuska nie skróciła się specjalnie. Na 10 zobowiązań Platformy Obywatelskiej, które premier podpisał własnoręcznie, a także na całą listę obietnic wygłoszonych w expose Donald Tusk nie specjalnie postarał się o ich wypełnienie.

Na dzień dzisiejszy z całej tej długiej listy z obietnic dotrzymanych (przynajmniej czasowo) możemy wskazać...

W 2007 roku Platforma Obywatelska do wyborów podeszła z bardzo chwytliwym hasłem: "By żyło się lepiej... wszystkim." Od zakończenia wyborów minął jednak już prawie rok, a tej obiecywanej poprawy jakoś nie widać. 

Przez kraj przetoczyło się kilka manifestacji i strajków wywołanych masowym niezadowoleniem z rządu oraz żalem za niedotrzymanie dawanego wcześniej słowa. Poparcie dla PO jednak wedle...

Chcę zrobić wszystko, by ludzie mieli jeszcze lepiej. By było więcej stadionów i pływalni. Lepsze, szybsze autostrady. By każdy emeryt i rencista czuł się jeszcze bardziej godnie dzięki większym świadczeniom. Wogóle nie będzie ustaw - trzeba będzie zlikwidowac wszystkie złe przepisy - zostawic i poprawic takie, ktore są niezbędne - będe naprawdę dumny gdy w miesiącu nie wpłynie żaden projekt...

I stało się. Wybory wygrał sponiewierany poprzednimi porażkami wyborczymi 

Tusk. Kluczem (być może jedynym) do wygranej okazały się obietnice złożone 

społeczeństwu. Przecież nikt, nigdy ludziom tyle nie naobiecywał? Dlaczego ten 

obłąkany, chory, głupi i straszny w skutkach dla Tuska (jak to dziś zdajemy się 

doskonale zauważać) krok? Czy dzisiejszy premier skutkiem jakiegoś amoku, 

obłędu...