Takie teksty słyszy się często w kręgach zbliżonych do Konfederacji. Warto pamiętać, że prominentni politycy tej partii wkrótce po pierwszej agresji na Ukrainę w 2014 roku, udali się na Krym aprobując rosyjską aneksję. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ogromna sowiecka agentura wpływu w Polsce posługuje się tym środowiskiem, by szerzyć u nas nastroje antyukraińskie.
Paradoksalnie postkomunistyczna...