Był zawsze uśmiechnięty, czym mnie trochę irytował, jako mały chłopak z podstawówki gdzieś w jakichś rozmowach doleciało do mnie, albo ktoś zasugerował, że był takim „partyzantem z workiem”...i tutaj można by rzec ktoś zaszczepił mi fałszywy obraz Pana Edka, ktoś zrobił w psychice małego dziecka (jakim wtedy byłem) straszne spustoszenie...teraz po latach dotarło do mnie ile Pan Edek przeżył...