To radosne wyznanie jest aktualne jak nigdy dotąd. Walimy w Kaczora, mordo Ty moja, rozumiemy się? Czy trzeba czegoś więcej, gdzieś tam w zaciszu gabinetów, żeby zrozumieć co robić? Na trybunach? Potrzebne są jakieś kwity? Kwity to są w Moskwie, więc „parę” ważnych osób w Polsce porusza się na co dzień w rytm kazaczoka. A jeśli chodzi o te trybuny i premiera, to zwracam na jedną rzecz uwagę, może...