W soboty zwykle wybieramy się z całą rodziną na lokalne targowisko. Kupujemy tam samo zdrowie: świeże warzywa i owoce z małych przydomowych ogrodów i sadów, oraz prawdziwe niczym nieskażone mięsko z gospodarskiego uboju.
Chciałoby się powiedzieć: i niech tak będzie zawsze... Amen.
Od jakiegoś czasu, przy okazji zakupów, rozdaję tam mieszkańcom kopię Listu Otwartego, adresowanego do radnego...