lokal u Sowy

Kolejna odsłona starej bajeczki, wylansowanej ongiś jeszcze przez Ewę Kopacz (z d. Lis). Nieważne, CO KTO MÓWI, ale ważne jest, KTO SŁUCHA i DLACZEGO.

Żenująca próba obciążenia PiS-u związkami z Putinem, jaką podjął były premier etc. Tusk, jakoś dziwnie koliduje z ustaleniami dokonanymi przez wówczas nieskazitelną i niezależną Prokuraturę, co potwierdzone zostało wyrokami jeszcze wtedy...

KOD, to już wspomnienie.

Czas już najwyższy, już POra na nowy komitet, trzeba błyskawicznie zakładać KOKS- Komitet Obrony Kazika Sowy.

Rejestrować statut, wybierać władze, szykować manifestacje w jego obronie!
I oczywiście ...puszeczki.

To w tej chwili jest najważniejsza sprawa.

KOKS-komitet Obrony księdza Kazika Sowy.

Myślę, że uzasadnienie zbędne.

pzdr