MOTTO
„Był dzień wiosenny. Ptaki napełniały powietrze świergotem swych pieśni, a ludzie, pochłonięci różnymi obowiązkami, namaszczeni byli świętością męczącego wysiłku. Wszystko pracowało według przeznaczenia: drzewa, planety, rekiny. Jeden tylko był wyjątek – Rozum, Logos-Stwórca! Leżał na drodze w podartym odzieniu. (…) Otępienie z ryjem wieprza roztaczało nad nim swe opiekuńcze skrzydła i...