Pani Fidget „żyła wyłącznie dla swojej rodziny”. Sąsiedzi podziwiali ją i mówili o niej, że jest wzorową żoną i matką. O każdej porze dnia w domu był gorący posiłek. Nawet, gdy ktoś sobie tego nie życzył, ona wiedziała lepiej – pisze C.S.Lewis.
Wykonywała ręczne robótki krawieckie i zmuszała wszystkich do chodzenia w jej wyrobach.
Chorowita córka dostawała od mamy wymyśle mikstury, kaszki, kleiki...