W trakcie przepięknie skonstruowanego nabożeństwa Drogi Krzyżowej na krakowskich Błoniach w rozważania przy pierwszej stacji, a więc na samym początku, wkradł się mały zgrzyt - wpleciono wątek uchodźców kierując w tej kwestii apel do indywidualnego sumienia. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie kontekst krańcowego spolityzowania i zmistyfikowania tej kwestii. Wydaje mi się, że twórcy...