Na to czekali emeryci i renciści z całej Polski. Sama była „Pierwsza Dama” postanowiła zejść z piedestału aby prostemu, niepracującemu już ludowi miast i wsi wyjawić swoje sekrety. I to nie żadne tam „lekcje stylu” dla „wyfiołkowanych” damulek mających problemy z bezami, tylko dla zwykłego, szarego seniora.
Jest tylko jeden problem. We współczesnych czasach nie liczy się już styl i szyk, ale...