Mamy rok 1997. Północ. Rozpoczyna się najciekawsza część posiedzenia sejmu pod tytułem "interpelacje i zapytania poselskie". Dlaczego najciekawsza? - dlatego, że tylko w tym czasie można było z mównicy usłyszeć słowa prawdy. A dlaczego o północy? - dlatego, żeby żadnej stacji TV ani radiowej nie przyszło do głowy tego rejestrować. Tę część obrad prowadził zwyczajowo marszałek Małachowski ksywa "...