Gdybym nawet nie chciał pisać o braku myślenia występującym u ratuszowych, to ci sami dostarczają mi powodów, aby pisać.
Wróciła sprawa MZK, a ściślej darmowych przejazdów w piątki. Tyle, że urzędasy wymyśliły, że taka możliwość istnieje tylko w godzinach 6.00 - 18.00. Czyli, jak ktoś kończy pracę w piątek po 18, to do pracy jedzie autobusem MZK, a do domu wraca na piechotę, chyba, że zapłaci za...