Walka z demonami
Nad ranem miałem następujący sen: „Modliłem się w jakimś kościele, potem udałem się na modlitwę do następnego. Miało tam miejsce niecodzienne spotkanie, ktoś zorganizował loterię fantową, można było ciągnąć za sznurki, wylosować przeróżne rzeczy. Opuściłem towarzystwo ponieważ chciałem przejść do nieco oddalonego osiedla, jak mi się wydaje do mojego dziadzia Bolesława Roch (...