Kamil Dąbrowa

Już było normalnie:



spontanicznie przez BND (Brygady Nowoczesnej Demokracji) zaplanowane, skoordynowane i zrealizowane demonstracje w ramach Sonderaktion KOD, odniosły światowy a przynajmniej zaodrzański sukces, już Grzegorz Przeczołgany obiecał rekonkwistę, a tu – użyjmy terminologii wędliniarskiej – kicha:



faszystowski ciemnogród dla niepoznaki korony na te swoje kołtuńskie łby pozakładał...

Protesty bywają różne:

przede wszystkim słuszne i niesłuszne, a ich nie/słuszność zależy od punktu widzenia.

Są też protesty branżowe: lekarzy, taksówkarzy, a nawet – milicjantów (nie poprawiać – policja, to była przed wojną).

Sa protesty społeczne i indywidualne, wygrane i przegrane, zauważone i niezauważone czy wręcz zlekceważone itd. itp.

Ale o proteście hymnowym – jak żyję (lat prawie 58) nie...

ZASŁUŻONY.
W dodatku młody i wykształcony, i jeszcze z wielkiego miasta, z samej stolicy III RP postkomunistycznej.
Wielce się ostanio zasłużył w lizaniu dupy WAAADZY jedynie słusznej i umiłowanej, a w opluwaniu ciemnogrodu i jego partii oraz w drwieniu z wiary katolickiej.
Oto ON.

Kamil Paweł Dąbrowa ur. 1973.
Ukończył filozofię na Uniwersytecie Warszawskim.
W latach 2001–2003 był szefem...