Opuściłem "gościnne" progi przed głównym peletonem, wobec zablokowania publikacji na mym salonowym blogu notki: http://niepoprawni.pl/blog/757/finis-poloniae
Więc z pewnym opóźnieniem, dopiero co zauważyłem pojawienie się na salonie i to od razu w purpurze Daniela Pipesa.
Znaczy się Barbur nie dawał rady, wsparcie dostał. Znamienne, ale to wszak nie mój problem. Zara... Ale i u Niepoprawnych coś...