Bardzo wkurza mnie polityczna poprawność, niezależnie od miejsca z którego wyziera. Choć wolę polemizować z Rzepą niż GW, jednak dziś doprawdy nie widzę różnicy między obu tytułami po lekturze artykułu Pawła Jabłońskiego „Grecja – ostatni bastion eurolandu”.
Bezrefleksyjny w treści tekst, jak rytm prasowych tam-tamów z każdym słowem budzi mój sprzeciw. Przekaz bowiem głosi: „Greccy oszuści!...