Opowiem Wam dziś historię 400 egzemplarzy książki zatytułowanej „Baśń jak niedźwiedź”, dwóch egzemplarzy książki zatytułowanej „Napastnik” oraz pewnej transakcji, która niestety nie miała szczęśliwego końca, ale może się to jeszcze zmieni.
Na fali coraz większej popularności tej mojej Baśni, dzwonią tu różni ludzie, z których część chce sobie pogadać, część chce mnie oszukać, a część chce zrobić...