Komorowski i hang-out.
Rozbawił mnie ten pomysł.
Wpadł na niego najwidoczniej ktoś, kto ma niewielkie pojęcie o jeżyku angielskim.
Równie dobrze możnaby sobie wyobrazić ajatollaha Chomeiniego na imprezie w pubie.
Hande hoch! ruki wierch-hang-out czyli pan Bronek sam ze sobą na sam! Jesteśmy świadkami wiekoPOmnej debaty z Bronisławem Komorowskim w roli głównej!
Otóż wychodząc naprzeciw nie tylko Andrzejowi Dudzie, pan Bronek starł sie z samym sobą i spełnił ten swój najgłówniejszy obowiązek, święty wymóg kazdej liczącej się kampanii wyborczej!
Odbył debatę; sam ze sobą!
No prawie ze sobą, uwzględniając...