Wczoraj po południu dorabiałem sobie zrywaniem groszku i truskawek w Skubiance, czyli blisko Jachranki, gdzie skakały sobie do oczu różniste koterie POtuskowej masy upadłościowej.
Co prawda wstrzymali się jeszcze przed wyborem sędziego komisarza oraz syndyka masy, ale prym wiodła sekta optująca za rychłym wykopaniem Ewy Kopacz i jeszcze przed wakacjami powołaniem nowego premiera!
Wszystko to...