Piszę serio. Po prostu zmieniłem zdanie, a podobno tylko krowy tego nie robią. Byłem głupi, naiwny, dopiszcie jakie jeszcze tylko chcecie przymiotniki.
Po ostatnim sukcesie Ministerstwa Sprawiedliwości dochodzę do wniosku, że wszystkim nam powinno zależeć na tym, aby rząd pracował jak najmniej. Już nie chodzi o to „by żyło się lepiej”, ja mam taki plan minimum „by nie żyło się gorzej”. Realne? ...