Jestem strasznym bałaganiarzem. Dlatego lwią część emerytury spędzam na ustawicznych poszukiwaniach.
Nie zawsze taki byłem. Dobrze pamiętam, gdy jako student lubiłem mieć wszystko p
oukładane i zorganizowane. Na wykładach robiłem szybkie notatki. W domu czytałem polecane podręczniki. Zakreślałem kluczowe zdania i paragrafy. A wtedy ponownie robiłem notatki – teraz już pełne, sumujące...