Wczoraj, po powrocie z planowanego pobytu w miejscu, w którym człowiek dowiaduje się, że nic nie jest tak zbawienne na zdystansowanie się od rzeczywistości jak choroba, włączyłem telewizor, którego nie oglądałem od kilku dni. Na pierwszy ogień poszły „Wiadomości”, a potem program, w którym tuzy dziennikarstwa , stojące po przeciwnych stronach „barykady” spotkały się na publicznej debacie o tzw....