Nie pierwszy raz w sobotni poranek żona pyta mnie, czy jestem masochistą, a pytanie to pada zawsze, gdy słucham ”dziennikarzy niepokornych”, rozmawiających o polityce w Radiu Warszawa.
„Dziennikarze niepokorni”, jeśli już zostawić ich samych sobie, zajmują się właściwie tym samym, co dziennikarze pokorni – analizują błędy i potknięcia PiS z ostatniego tygodnia. Oczywiście z pozycji troski. Tym...